Monika została zaszczepiona na błonice oraz tężca. Od tamtej pory życie Jej, jak i najbliższych odwróciło się o 180 stopni. Stwierdzono u Niej polineuropatie demielinizacyjną z cechami uszkodzenia nerwu obwodowego.

 

Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że 11 stycznia 2013r. po długiej walce
z chorobą, zmarła Monika. Ostatnie pożegnanie odbędzie się w środę
(16 stycznia) o godz. 12 w Legnicy.


 

RODZINIE... SKŁADAMY SZCZERE KONDOLENCJE,
ŁĄCZĄC SIĘ Z WAMI W ŻALU...



Poniżej Jej historia choroby

Monika Długołęcka przyszła na świat w 1989 roku, jako zdrowe dziecko. Niestety, szczęście nie trwało długo... W wieku dwóch miesięcy została zaszczepiona na błonice oraz tężca i od tamtej pory życie Jej, jak i swoich najbliższych odwróciło się o 180 stopni. Stwierdzono u Niej polineuropatie demielinizacyjną czyli niedowład wiotki czterokończynowy z cechami uszkodzenia nerwu obwodowego, na poziomie pni nerwowych.

Stało się tak na skutek szczepienia, ale jak wiadomo nie można tego udowodnić, gdyż w wieku 2 miesięcy dziecko nie jest jeszcze na tyle rozwinięte (nie chodzi, nie mówi itp.) aby dojrzeć związek między ewentualnymi powikłaniami po szczepieniu.

Pomimo iż Jej życie uzależnione jest od pomocy Innych osób, chce zrobić wszystko co w Jej mocy, by móc cieszyć się życiem i korzystać z niego jak najdłużej. Ma wiele marzeń, celów a także planów do których chce konsekwentnie dążyć. Wierzy w to, że dzięki ogromnej determinacji którą w sobie posiada uda się zrealizować chociaż część z zamierzonych planów. Dzięki intensywnej rehabilitacji, która towarzyszy Jej od pierwszych miesięcy życia, dziś może w miarę swoich możliwości, korzystać z życia.

Jest młodą osobą, która całkiem niedawno wkroczyła w dorosłe życie i ma nadzieję, że będzie Jej dane jeszcze długo się nim cieszyć. Jednak by to było możliwe, musi mieć zapewnioną stałą, intensywną rehabilitację ruchową, która również zabezpiecza sprawność Jej układu oddechowego.

Niestety Nasze państwo nie jest skore do pomocy...

Do tej pory z własnej kieszeni opłacała prywatną rehabilitację, jednak jej koszty znacznie przekraczają możliwości Jej rodziny. Godzina zajęć kosztuje 70 zł. a takich godz. tygodniowo potrzebuje kilka.

Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przedłużenie Moniki aktywności. Monika boi się, że brak pieniędzy na rehabilitację skaże Ją na ciągłe siedzenie w czterech ścianach, a tego by nie przeżyła...

pomagamy.dbv.pl/....492